.

.

piątek, 2 maja 2014

4. Impreza

-To przyjadę po ciebie o 19. Cześc
- Pa
-Jest 10. Mam jeszcze 9 godzin. Ciekawe czy Liv idzie? -Powiedziałam sama do siebie wzięłam telefon i zadzwoniłam do przyjaciółki 
- Hej Liv
-Hej Jula idziesz na imprezę dziś o 19 ?
- Tak. Harry mnie zaprosił 
- Hahah to spotkamy się na imprezie. Paaa
-Paa- Rozłączyłam się 
Poszłam na góre i zaczęłam grzebac w szafie szukając czegoś ładnego by polwalic Harrego (Ahhhh te rymy xD) Wreszcie wyciągnęłam z szafy to : 
Teraz buty, biżuteria makijaż i włosy.... ehh... Na zegarku była już 11.30 Zaczęłam szukac butów . Znalazłam takie :p 
O boże jest już 12.30 Pomyślałam. Harry będzie pewnie o 18.00 zostało mi 5.30 Godzin ok biżuteria... ehh Wzięłam tylko to. : 
Co teraz? Ah... włosy jest 13.00 :D Mam czas Nie na widzę układac włosów 
Rozjaśniłam sobie nie dawno końcówki z czego jestem dumna bo ta fryzura świetnie wyglądała i ta kokarda. awww Samo uwielbienie :) Jeszcze makijaż i ide się pokazac Liv <3 wzięłam kosmetyczkę i pomalowałam się tak : 
Nie umiem się malowac.... Była 15.00 zjem coś i idę
Zeszłam na dół i zjadłam. Poszłam do Liv.
Zapukałam otworzyła mi i zaraz zamarła
-Emm coś nie tak?- Zmartwiłam się
-Wyglądasz cudnie! Powalisz Harolda :D- Powiedziała z piskiem
- Dzięki <3
-Chodź pomożesz mi się wyszykowac
Ani się obejrzałam była 17.50
-Zaraz będzie Harry muszę iśc- Powiedziałam
-Spk i dzięki to j poczekam na Zayna - Powiedziała zadowolona Liv 
Wyszłam i usiadłam na ławce przed mym domem po chwili przyjechał Harry wysiadł i przywitał się ze mną
-Heeejj... Wyglądasz prześlicznie - Powiedział 
-Dziękuje- Zarumieniłam się
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do wielkiego lokalu 
-Robi wrazenie -Powiedziałam 
Harry tylko się uśmiechną zlapał mnie za rękę i poszedł na parkiet .
Nagle włączyli spokojną muzykę wszyscy się do siebie przytulili i tańczyli. Przytuliłam się do Harrego co najwyraźniej sprawiło mu przyjemnośc. Widziałam Liv i Zayna. Jak oni pięknie razem wyglądają . Piosenka się skończyła. Posypały się brawa. DJ Ogłosił przerwę. Harry zaprowadził mnie poza budynek. 
-O co chodzi?- Zapytałam lekko zdziwiona i wystraszona bałam się trochę, że mnie zgwałci. Ale z drugiej strony.. ufałam mu.
On się do mnie przybliżył. Chciał mnie pocałowac. Ja nie byłam na to gotowa. Co ja mam zrobic jak odwrócę głowę mogę go zranic a on może się ode mnie odsunąc i zostawic mnie....

________________________________________________
Hej sorry za to że musieliście czekac i jak się podoba? 1 kom i piszę dalej <3

1 komentarz: